Słowo na niedzielę 17 marca 2024 roku – V Niedziela Wielkiego Postu
(Jr 31,31-34; Ps 51,3-4.12-15; Hbr 5,7-9; J 12,20-33)
Bóg konsekwentnie realizuje swój plan Zbawienia rodzaju ludzkiego. Zapowiada zawarcie Nowego Przymierza we Krwi Mesjasza. Jest też Bogiem miłosiernym, przebaczającym grzechy, jeśli człowiek za nie żałuje i obiecuje poprawę. Jezus jest Najwyższym Kapłanem, który złożył ofiarę z samego siebie. Przez wiarę w Niego mamy pewność zbawienia i życia wiecznego.
Fragment ten jest jakby punktem kulminacyjnym księgi proroka Jeremiasza. Jest nazywany „Ewangelią przed Ewangelią”. Rozdział ten mówi o Chrystusie jako Pośredniku Nowego Przymierza. Istotnie bowiem Nowe Przymierze zawarł Mesjasz-Chrystus. To Nowe Przymierze przeciwstawione jest zawartemu na Synaju, a właściwie już zerwanemu Przymierzu wskutek grzechów Izraela. Główną jego cechą będzie nie tylko wypisanie Prawa Bożego w sercu ludu Bożego (jak kiedyś na kamiennych tablicach) lecz także jego najściślejszą więź duchową z Bogiem, której to więzi nie można zawężać tylko do zapewnienia pokoju i pomyślności doczesnej. Fundamentem tej więzi są dwa elementy: poznanie Boga i przebaczenie grzechów. Jak wpisanie Prawa Bożego w sercach jest przyczyną powszechnego poznania Boga, tak przebaczenie grzechów jest przyczyną umożliwiającą nową więź z Bogiem. Jeremiasz podkreśla, że jednym z rezultatów Nowego Przymierza będzie pełne przebaczenie grzechów i dogłębne, powszechne poznanie (znajomość) Boga nie tylko teoretyczne, ale przede wszystkim praktyczne, które będzie polegało na pełnieniu woli Bożej i Jego Prawa. To Nowe Przymierze będzie trwało wiecznie.
Psalm 51 należy do siedmiu psalmów pokutnych. Został napisany przez Dawida po jego grzechu cudzołóstwa z Batszebą. Psalmista obciążony grzechami, błaga o zmiłowanie Boże, a po pokornym wyznaniu swej winy prosi Boga o przebaczenie i o nowego ducha. Wdzięczność swą za odzyskanie łaski obiecuje on okazać Bogu przez doprowadzenie innych do pokuty i przez głoszenie Jego chwały. Przyznając się do grzechu Dawid prosi Boga o wewnętrzne obmycie(uwolnienie od winy). Pierwszym krokiem do prawdziwej pokuty jest uświadomienie sobie i uznanie swej winy. Każdy grzech, także ten, który popełniono przeciwko bliźniemu, jest przede wszystkim obrazą Bożą; toteż do Boga należy wymierzenie kary za niego lub darowanie jej. Dawid wskazuje na skłonność natury ludzkiej do czynienia zła, którą odziedziczyliśmy po rodzicach (Adam i Ewa). Bóg jednak żąda, by człowiek dążył do poznania prawdy i by kierując się rozumem przeciwstawiał się swym złym skłonnościom. Udziela człowiekowi swej pomocy, by potrafił tak postępować. Kończąc swoją modlitwę Dawid nie tylko prosi Boga o darowanie win, ale pragnie on rozpocząć nowe życie duchowe, do czego jednak konieczna jest mu pomoc Boża.
Niegdyś Bóg na Syjonie objawił się Mojżeszowi jako” bogaty w łaskę i wierność”. Oba te przymioty Boga stały się teraz widoczne w Jego Synu, najwyższym kapłanie Nowego Przymierza, który jest blisko wszystkich ludzi. Autor listu zachęca chrześcijan, aby ufnie zbliżali się do tronu łaski. Porównuje on Chrystusa do Aarona (kapłana Starego Testamentu) i podkreśla, że wykonuje On obie istotne cechy wszelkiego kapłaństwa: solidarność z ludźmi i wiarygodność u Boga. Pierwszą cechę osiągnął Chrystus przez swoją pokorę. To Bóg-Ojciec ustanowił Go najwyższym kapłanem, zgodnie ze świadectwem zapisanym w Psalmie 110,4. Następnie ukazana jest droga pokory i ludzkiej solidarności, która doprowadziła Chrystusa do kapłaństwa. Głęboka refleksja nad Jego modlitwą w Ogrójcu i wołaniem z krzyża dowodzi, że przyjął On do końca udział w losie człowieka, łącznie z cierpieniem i śmiercią. Jako najwyższy kapłan nie tylko uczestniczy On w ludzkiej nędzy, ale potrafi też skutecznie jej zaradzić, dzięki złożonej ofierze. Jego ofiarą są błagania i prośby, zanoszone do Boga z uległością. Właśnie ta uległość Chrystusa sprawiła, że został wysłuchany przez Boga. Jego ofiara została przyjęta i odwróciła bieg historii. Jezus przez cierpienie nauczył się posłuszeństwa. Składając ofiarę z siebie- stał się doskonałym najwyższym kapłanem i stał się w ten sposób przyczyną wiecznego zbawienia, dla wszystkich, którzy pozwolą Mu się prowadzić, którzy w Niego uwierzą.
Fragment ten nawiązuje do Królewskiego wjazdu Jezusa do Jerozolimy w Niedzielę Palmową. Wśród wielu przybyłych do Jerozolimy na zbliżające się święto Paschy byli też Grecy. Byli to poganie, którzy przyjęli judaizm (inaczej nazywani prozelitami), mieszkający w diasporze(czyli poza granicami Izraela). Na kartach Nowego Testamentu określani są jako „pobożni” lub „bojący się Boga”. Chcą oni rozmawiać z Chrystusem. Ewangelista Jan nie daje nam odpowiedzi, czy doszło do tego spotkania. Ich prośba staje się dla Chrystusa okazją, by powiedzieć swoim uczniom o „godzinie uwielbienia Syna Człowieczego”. Nadejście godziny polega na otoczeniu Jezusa chwałą. Godzina uwielbienia Jezusa jest równoznaczna z godziną śmierci, bo śmierć jest nieodzownym warunkiem uwielbienia. Jezus tę myśl ilustruje porównaniem do ziarna umierającego w ziemi, by dzięki temu mogło wydać plon. Według Jezusa, kto wyżej (bardziej) ceni życie swoje aniżeli przykazania – traci życie wieczne. Kto chce być prawdziwym uczniem Jezusa musi uczestniczyć w Jego ofierze z życia. Nie powinien się niczego lękać, nawet śmierci, bo jeżeli umrze, znajdzie się tam, gdzie znajduje się Jezus i otrzyma nagrodę od Ojca. Jezus przyjmuje śmierć, która Go wsławi, a jednocześnie swoją postawą wsławi Ojca. Głos z nieba potwierdza, że Jezus został już uwielbiony przez znaki i naukę. Bardziej jednak wsławi Go śmierć, a będzie w pełni uwielbiony przez zmartwychwstanie i zesłanie Ducha Świętego. Jezus po raz kolejny otwarcie mówi o swojej śmierci i pokonaniu szatana. Przez swoją śmierć na krzyżu Jezus skłoni ludzi, by uznali Go przez wiarę i posłuszeństwo za Pana i Zbawiciela- Mesjasza.